Yuki Kawauchi: Antybohater maratonu

Autor zdjęcia:

Frankie Fouganthin

Yuki Kawauchi: Amator, który stał się legendą

Zapomnij o wszystkim, co myślisz, że wiesz o maratończykach z elity. Znasz ich, tych profesjonalistów z ich sponsorami, zespołami i obozami treningowymi w Kenia... Jest zwykły obywatel, który przełamał wszystkie prognozy. Jego imię? Yuki Kawauchi. Ten Japończyk jest legendą, nie dlatego, że był gwiazdą przeznaczoną do wygrania, ale ponieważ był zupełnym przeciwieństwem: człowiekiem takim jak ty i ja, który spędzał niedziele biegnąc kilometry z czystej pasji.

Citizen Runner: bieganie jako ujście emocji

Wyobraź sobie ten obraz. Przez lata życie Yuki Kawauchi było typowym „dom-praca-sen”. Urodzony w 1987 roku, pracował na pełen etat w liceum niedaleko Tokio. Bez osobistego trenera, bez zespołu medycznego. Trenował sam, rano przed pracą lub wieczorem po powrocie, niezależnie od pogody.

Stąd pochodzi jego legendarny przydomek: „Citizen Runner”, biegacz obywatelski. Podczas gdy inni elitarni biegacze optymalizowali swój sen i dietę co do sekundy, Yuki musiał pogodzić godziny pracy ze swoją pasją. Jego metoda treningu była zarówno szalona, jak i prosta: rejestracja na maksymalną liczbę zawodów. Gdy profesjonalista biegnie dwa, może trzy maratony w roku, Japończyk potrafił ukończyć ich czasem więcej niż dziesięć! Dla niego zawody były najlepszą długą sesją treningową. Zupełnie przeciwstawne podejście, ale które stanowiło jego siłę 💪.

16 kwietnia 2018: Dzień, który zmienił wszystko

Tak, już wcześniej wygrał wiele zawodów w Azji. Ale to właśnie 16 kwietnia 2018 świat biegaczy naprawdę zrozumiał, kim jest. Tego dnia to Maraton w Bostonie. A pogoda jest po prostu katastrofalna: polarny mróz, lodowaty deszcz, porywisty wiatr ☔. Słowem, pogoda, kiedy nawet najodważniejsi wolą zostać pod kołdrą.

Tego dnia faworyci wycofują się jeden po drugim. Ale Yuki Kawauchi, przyzwyczajony do trenowania na mrozie i w wietrze bez narzekania, czuje się jak ryba w wodzie. Robi to, co zawsze: spuszcza głowę, zaciska zęby i biegnie naprzód. Z determinacją wyprzedza cały peleton, by ostatecznie jako pierwszy przekroczyć linię mety 🥇. Możesz sobie wyobrazić? Japończyk właśnie wygrał najbardziej prestiżowy maraton na świecie w heroicznych warunkach jako amator. Cały świat odkrył tego nietypowego biegacza, którego historia dała nadzieję milionom biegaczy-amatorów.

Nieustraszony rekordzista

To niesamowite zwycięstwo zmieniło wszystko. Krótko potem zrezygnował z pracy, aby stać się w końcu zawodowym biegaczem na pełen etat. Koło się zamknęło. Ale dziedzictwo Kawauchi to nie tylko to zwycięstwo. Wiesz, że posiada światowy rekord w liczbie maratonów ukończonych poniżej 2 godzin 20 minut 😅? Przekroczył tę mityczną barierę ponad 100 razy! To po prostu niesamowite i mówi wiele o jego mentalności i wytrzymałości.

Na koniec, to co zapamiętujemy o Yuki Kawauchi, to nie tylko dorobek. To jego filozofia. Przypomniał nam, że pasja i serce mogą czasem być silniejsze niż wszystkie plany treningowe świata. Udowodnił, że można osiągnąć szczyty, nie robiąc tego samego co wszyscy.

Dziś wciąż biega po całym świecie, z tą samą zaciętością i przyjemnością. Nie jest już „biegaczem obywatelskim”, ale dla nas wszystkich, ukończeni te biegaczy, zawsze pozostanie tym, kto pokazał, że przeciętny biegacz może dokonać niezwykłych rzeczy. Prawdziwa inspiracja!